MSBuild, czyli windowsowy odpowiednik make

Korzystając z MS Visual Studio, czasami przydałaby się możliwość skompilowania całej solucji korzystając z wiersza poleceń (cmd/PowerShell), tak jak ma to miejsce w przypadku Unixowego make. Okazuje się, że można to zrobić, a służy do tego konsolowy programik MSBuild. Znajduje się on w jednym z katalogów:

C:\Windows\Microsoft.NET\Framework\[wersja] lub
C:\Windows\Microsoft.NET\Framework64\[wersja] (wersja x64).

W każdym z katalogów powyżej wersji 1.1 (czyli od 2.0) znajdują się kompilatory wszystkich języków zarządzanych oraz kilka dodatkowych narzędzi w tym właśnie MSBuild (dla ciekawych, kompilator cl.exe języka C++ znajduje się pod ścieżką [katalog Visual Studio]\VC\bin).

Pytanie: dlaczego porównałem MSBuild do make? Głównie ze względu na sposób użycia, czyli “odpal i idź na kawę” :). Aby zbudować solucję wystarczy, “być” w katalogu z plikiem .sln i uruchomić MSBuild, wtedy program skorzysta z domyślnych ustawień zapisanych w pliku solucji. Można dodatkowo podać jako argumenty

-p:”Configuration=Release;Architecture=x64″

wtedy cała solucja zostanie zbudowana zgodnie z ustawieniami Release pod platformę 64-bitową. Można również budować solucje z innego katalogu, aby to zrobić trzeba podać ścieżkę do pliku .sln.

Cały wyciąg budowania aplikacji opatrzony jest kolorami, więc nie trzeba specjalnie doszukiwać się poszczególnych etapów. Więcej informacji można znaleźć po następującymi linkami:

http://msdn.microsoft.com/en-us/library/ee662426.aspx
http://msdn.microsoft.com/en-us/library/ms164311.aspx

O wydajności

Reg spłodził ostatnio ciekawy artykuł o wydajności wczytywania tekstur. Bazuje on na teście, który on sam przeprowadził, co ciekawe, przy którym restartował kompa n-razy. Muszę przyznać, że inicjatywa, choć pracochłonna, na pewno się opłaciła, ponieważ po przeczytaniu artykułu, nie muszę się martwić o to, jak zoptymalizować wczytywanie tego typu plików. Mogę od razu powiedzieć, że najlepszym według mnie formatem będzie DDS z mipmapami generowanymi po załadowaniu (nie wczytywane z pliku) + własny VFS z kompresją danych. Wbrew podsumowaniu Rega nie zastosuję formatu JPEG, ponieważ nie lubię stratnej kompresji :).

Link do artykułu

PS. Więcej takich inicjatyw :).

Geek syndrome

Ostatnio na kanale wywiązała się ciekawa dyskusja na temat dziwnej choroby jaką jest Zespół Aspergera. Postanowiłem się przyjrzeć temu dziwnemu schorzeniu i natychmiast zauważyłem, że niektóre objawy idealnie pasują do mnie.

Oto kilka z nich:
– lubię kolekcjonować różne rzeczy (chociaż na to już się trochę uodporniłem),
– lekka aspołeczność, ale to raczej z przyzwyczajenia, ponieważ jestem jedynakiem,
– informatyka :),
– używam skrótów myślowych i ciężko jest mnie zrozumieć.

Pomimo tego, że kilka z objawów się zgadza, nie czuję, że jest ze mną źle, a przynajmniej mogę poszczycić się doborowym towarzystwem (Einstein, Newton). Niestety wadą tego jest, że nie zwalnia matury z polskiego ;).

I znowu szkoła :/

No nic , jak co roku (ten na szczęście jest ostatni) we wrześniu, każdy nie skończył jeszcze liceum (w tym ja) lub technikum jest zmuszony udać się do budynku zwanego “szkołą” aby poszerzać swoją wiedzę. Na nasze szczęście pan minister Romuś zadbał, abyśmy się w szkole nie nudzili, więc dorzucił do ocen wliczających się do średniej religię. Dobrą wiadomością jednak może okazać się powrót matematyki jako przedmiotu obowiązkowego na maturze, dotyczy on jednak tegorocznych pierwszoklasistów, a mnie i tak by nie dotyczył bo matematykę i tak zdaję. Najgorsza wiadomość dotyczy jednak uczniów z podstawówek i gimnazjów, ponieważ będą oni musieli założyć mundurki. Ja na szczęście mogę jedynie współczuć tym dzieciom oraz życzyć ministrowi białego kubraczka zapinanego z tyłu :).